Znikające EXIFy

W pliku graficznym zawarta jest informacja w formacie EXIF. Nas najbardziej interesują parametry ekspozycji: czas naświetlania, przysłona, czułość, ogniskowa, data i godzina wykonania oraz rodzaj użytego sprzętu.

Otwieramy plik w Photoshopie lub w Affinity Photo i otrzymujemy taki widok.

Z najważniejszych danych pozostała tylko rozdzielczość pliku.

Jest kilka przyczyn braku danych EXIF.

Pierwsza i najmniej prawdopodobna to usunięcie danych EXIF w zaawansowanym programie do edycji. Istnieją programy, które służą do manipulacji danymi. Są najczęściej płatne. Poza tym powstaje pytanie: dlaczego fotograf-amator chciałby usuwać te dane?

Druga możliwość jest już nieco bardziej prawdopodobna: skopiowanie zdjęcia na nowy pusty szablon i wklejenie go. Podczas takiej operacji dane EXIF nie są automatycznie przenoszone. Ta droga wymaga jednak dodatkowej operacji ze strony fotografa.

Trzecia przyczyna jest banalna i najbardziej prawdopodobna. Podczas wywoływania zdjęć fotograf nie zaznaczył opcji zawarcia danych EXIF w wyjściowym pliku.

Jak to się odbywa w Lightroomie 6, czyli ostatniej wersji programu firmy Adobe w wersji nie w chmurze? Wystarczy wybrać opcję „All Metadata” i problem jest rozwiązany.

U mnie zaznaczona jest domyślnie opcja „Copyright Only”, czyli tylko dane o prawach autorskich.

Podobnie rzecz się ma w programie DXO Optics Pro 9, którą kiedyś nabyłem za grube pieniądze, a potem producent rozdał tę wersję za darmo. Wystarczy odznaczyć opcję „Remove EXIF data” i uzyskamy metadane w wywołanym pliku.

Brak danych uniemożliwia ocenę parametrów ekspozycji pod kątem poprawności oraz utrudnia korygowanie błędów w przyszłości.

Jeśli znasz jeszcze jedno źródło usuwania EXIFów to napisz proszę o nim w komentarzu.